Nasza opinia dotycząca rządowego projektu zakładającego przeniesienie środków z otwartych funduszy emerytalnych na indywidualne konta emerytalne: https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/PrzebiegProc.xsp?id=968726E333ABAF3CC12584E0004ABEDC

Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa krytycznie ocenia zmiany w systemie emerytalnym podjęte przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Władza stopniowo komercjalizuje i prywatyzuje system emerytalny, odchodząc od odpowiedzialności państwa za los seniorów. Jednocześnie partia rządząca nie zgadza się na przyjęcie rozwiązań, które zapewniłyby elementarnie godne emerytury z systemu publicznego – stąd rząd odrzuca ustawę autorstwa Lewicy zakładającą podniesienie minimalnej emerytury do 1600 zł.

Już teraz rząd wdraża Pracownicze Plany Kapitałowe, w ramach których pracownicy i pracodawcy płacą wyższe składki na w pełni prywatne fundusze, do których dodatkowo dopłaca budżet. Procedowana ustawa zakładająca przeniesienie środków z Otwartych Funduszy Emerytalnych na Indywidualne Konta Emerytalne to kolejna ustawa wspierająca komercjalizację systemu emerytalnego.

Zgodnie z ustawą wszystkie środki, które dotychczas znajdowały się w OFE zostaną przeniesione do zarządzanych przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych IKE. Jeżeli ktoś będzie chciał, może zgłosić wniosek, by jego środki trafiły do ZUS-u, ale domyślne ma być przeniesienie środków do IKE. Brak decyzji oznacza zatem dofinansowanie w pełni prywatnych i niezależnych od państwa IKE. Trudno nam pojąć i zaakceptować, dlaczego wybór IKE ma być wyborem domyślnym, co oznacza, że ustawodawca wspiera prywatny filar systemu emerytalnego.

Ustawodawca nie wyjaśnił też, dlaczego państwo ma pobrać jednorazowy podatek od pieniędzy przelanych na IKE wysokości 15%, zubażając w ten sposób środki przyszłych emerytów. Jeżeli celem ustawy jest zwiększenie przyszłych świadczeń dla seniorów, to trudno pojąć, dlaczego państwo ma część tych środków przeznaczyć na bieżące wydatki. Składki, które trafiały do OFE, były od samego początku częścią systemu emerytalnego i przekazywanie jakiejkolwiek ich części na inne cele, budzi nasze poważne wątpliwości, również natury konstytucyjnej.

OFE pobierały olbrzymie prowizje, a ich stworzenie osłabiło publiczny filar systemu emerytalnego, a wcale nie doprowadziło do wzrostu poziomu emerytur. W wyniku reformy systemu emerytalnego z 1999 r. średni poziom emerytur w stosunku do ostatniej pensji zaczął stopniowo zmniejszać się, a na dodatek od 1999 r. zaczął szybko rosnąć dług krajowy. Warto jednak przypomnieć, że w 1999 r. ówczesna władza prowadziła kampanię propagandową nie tylko na rzecz OFE, ale też właśnie na rzecz IKE. IKE było jeszcze bardziej komercyjnym i niezależnym od państwa filarem systemu emerytalnego niż OFE. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego oraz Sądu Najwyższego środki zgromadzone w OFE mają charakter środków publicznych. IKE są już zupełnie prywatne. Tymczasem partia rządząca, nie tylko nie chce umocnienia publicznego ZUS-u ani nawet uznawanego za część finansów publicznych OFE, ale dąży do umocnienia zupełnie komercyjnych i uzależnionych od kaprysów rynku IKE. Dlatego w uzasadnieniu obecnie procedowanej ustawy czytamy, że rząd Prawa i Sprawiedliwości krytycznie ocenia decyzję koalicji PO-PSL, która w 2014 r. przeniosła część środków OFE do ZUS. Chodziło wtedy o to, by zlikwidować irracjonalny mechanizm, zgodnie z którym towarzystwa emerytalne zarządzające OFE lokowały środki przyszłych emerytów w obligacjach skarbu państwa, pobierając od tej operacji wysoką prowizję. Ówczesny rząd słusznie uznał, że jeżeli składki emerytalne mają być lokowane w państwowych obligacjach, to nie są tu potrzebni prywatni pośrednicy, którzy będą dodatkowo zarabiać kosztem przyszłych emerytów. Mimo to w uzasadnieniu procedowanej obecnie ustawy promującej przeniesienie środków OFE do IKE czytamy, że przeniesienie części środków z OFE do ZUS skutkowało „podważeniem zaufania obywateli do rynku kapitałowego oraz do całego systemu emerytalnego”. Czyli dla ekipy rządu nie było złe drenowanie kieszeni obywateli i państwa przez OFE, ale to, że poprzednia władza ten drenaż zablokowała!

W uzasadnieniu ustawy rządowej czytamy nawet, że „mając na względzie budowanie zaufania do państwa oraz rynku kapitałowego celem wzmocnienia klimatu i warunków dla rozwoju inwestycji w akcje spółek notowanych na GPW, aktywa OFE zainwestowane w te akcje powinny pozostać poza sektorem finansów publicznych”, jak też, że celowe jest „skierowanie środków z OFE do instrumentu, jakim są IKE, i wzmocnienie możliwości budowania prywatnych oszczędności emerytalnych”. Z uzasadnienia ustawy wynika zatem, że celem procedowanej ustawy jest krok ku prywatyzacji systemu emerytalnego!

W tym kontekście warto przypomnieć, że IKE od wielu lat są jednym z filarów systemu emerytalnego i ich wyniki mogą budzić poważny niepokój. Tylko w 2008 r. IKE poniosły gigantyczne straty, sięgające nawet połowy wartości wpłaconych środków, czyli jeszcze więcej niż OFE. Wtedy wiele osób zrezygnowało z uczestnictwa w trzecim filarze, a wpłaconych środków nie odzyskali już nigdy. Trudno pojąć, dlaczego teraz rząd chce reaktywować w pełni komercyjny filar systemu emerytalnego, który nie gwarantuje godnych świadczeń dla seniorów, a wręcz może doprowadzić do trwałej utraty znacznej części środków, będących częścią systemu emerytalnego.

W związku z powyższym Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa rekomenduje odrzucenie ustawy w obecnym kształcie. W naszej opinii z całą pewnością lepiej przenieść pieniądze z OFE do ZUS-u niż do IKE, gdyż ZUS jest znacznie bardziej stabilnym i bezpieczniejszym filarem systemu emerytalnego niż IKE. Uważamy jednak, że system emerytalny nie powinien opierać się na częstych chaotycznych zmianach, tylko powinien mieć trwałe fundamenty, a zmiany powinny stanowić wynik długotrwałych negocjacji i rzetelnych analiz. Proponowana ustawa nie spełnia warunków dobrej legislacji i nie wychodzi naprzeciw potrzebom społecznym. Jeżeli jednak ustawa będzie procedowana, rekomendujemy, aby całość środków z OFE została przeniesiona do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.