W imieniu pracowników Poczty Polskiej S.A. zwracamy się o wsparcie, pomoc, nagłośnienie problemów w codziennym funkcjonowaniu blisko 80-tysięcznej załogi w okresie panującej pandemii COVID-19. W mediach mówi się o bezpieczeństwie pracowników służby zdrowa, strażaków, policji itd.. ale nie wspomina się o problemach pracowników Poczty Polskiej S.A. którzy są w bezpośredni sposób narażeni na zakażenie koronawirusem i mogą być źródłem przenoszenia tej choroby wśród społeczeństwa. Podawane przez władze Poczty Polskiej S.A. informacje, zgodnie z którymi firma wdrożyła szereg niezbędnych regulacji, że wyposażyła pracowników w środki ochrony osobistej, niestety nie do końca są prawdą. Ograniczenie kontaktu z klientami jest czysto teoretyczne. Znaczna część pracowników nie otrzymała żadnych środków ochrony osobistej. Żele do dezynfekcji rąk dla pracowników są limitowane. 100 ml płynu na tydzień pracy! Służby sanitarne nie przekazują informacji, którzy obywatele objęci są kwarantanną. Najbardziej narażeni pracownicy w Poczcie Polskiej S.A., którymi są listonosze, każdego dnia mają kontakt z setkami klientów, w tym tymi objętymi kwarantanną. Są w znacznym stopniu narażeni na zakażenie i przenoszenie wirusa na obsługiwanych przez nich klientów, a także na swoich bliskich. Instytucje publiczne, które przed wybuchem pandemii, samodzielnie zajmowały się doręczaniem różnej korespondencji, obecnie wszystko nadają przez Pocztę Polską. To powoduje, że listonosze mają zwiększony bezpośredni kontakt z potencjalnie chorymi klientami. Listonoszy w skali całego kraju jest około 30 tysięcy.

Apelowaliśmy już do władz Poczty Polskiej S.A., by na czas trwania pandemii wstrzymać przyjmowanie od klientów przesyłek poleconych ze zwrotnym poświadczeniem odbioru, a które to w większości listonosze awizują, a następnie klienci zmuszani są udawać się po odbiór na urzędy pocztowe. Proponowaliśmy, by na czas trwania pandemii była możliwość nadawania przez klientów przesyłek poleconych, ale bez potwierdzenia odbioru i podjęcie przez Zarząd PP S.A. decyzji, aby listonosz mógł taką przesyłkę wrzucić do skrzynki oddawczej adresata. To spowodowałoby, że kontakt listonoszy z klientami byłby ograniczony. Proponowaliśmy, by emerytury, renty, wszelkie świadczenia pieniężne były przeliczane i pakowane w bezpieczne koperty, które następnie listonosze doręczaliby odbiorcom. To również w znaczny sposób ograniczyłoby kontakt listonosza z klientem.

Wszyscy dookoła apelują o pozostawanie w domach, ograniczanie kontaktów do minimum. Jedyną firmą, która do tego się nie stosuje, jest Poczta Polska S.A.

Stąd raz jeszcze apelujemy o zainteresowanie się problemami pracowników Poczty Polskiej S.A., którzy jak służba zdrowia, ratownicy medyczni, sprzedawcy w sklepach, są w najwyższej grupie zagrożenia zakażenia COVID-19. Bez Państwa wsparcia i pomocy nie uda się nam przekonać władz Poczty Polskiej S.A. o wdrożenie realnych działań zabezpieczających pracowników i tysięcy obywateli.

Autor jest przewodniczącym Wolnego Związku Pracowników Poczty, zrzeszonego w Związkowej Alternatywie.