Apelujemy do rządu o natychmiastową dymisję prezesa Państwowych Portów Lotniczych, Mariusza Szpikowskiego. Już wiele tygodni temu strona rządowa została przez nas poinformowana, że Szpikowski na masową skalę łamie prawa pracownicze w kierowanej przez siebie firmie, w tym zwolnił dyscyplinarnie wielu wysokiej klasy ekspertów. Szpikowski brutalnie zaatakował też zakładowe związki zawodowe, dyskryminując te, które nie były mu posłuszne. Kilka miesięcy temu wręczył również wypowiedzenia zmieniające prawie wszystkim pracownikom, narażając Lotnisko Okęcie na paraliż.

Przede wszystkim jednak Mariusz Szpikowski wykorzystał Centralne Biuro Antykorupcyjne dla partykularnych celów. W kwietniu 2017 roku na Lotnisku Okęcie Urząd Lotnictwa Cywilnego przeprowadził kontrolę funkcjonowania portu. Kontrola wykazała najwyższy poziom nieprawidłowości, wskazujący, że bezpieczeństwo lotniska jest zagrożone. Ponadto kontrola wskazywała, że za nieprawidłowości odpowiada prezes lotniska, Mariusz Szpikowski. Wkrótce potem do Urzędu Lotnictwa Cywilnego wkroczyli agencji CBA, zabierając wyniki kontroli. Do dziś nie wiadomo, na jakiej podstawie CBA wkroczyło do ULC i jakim prawem prezes PPL ma prawo traktować CBA jako prywatną agencję ochrony.

Od kilku miesięcy trwa też sprawa sądowa, gdyż Szpikowski pozwał przewodniczącego naszego związku, Piotra Szumlewicza i dziennikarzy portalu strajk.eu, którzy przeprowadzili z nim wywiad. Przedmiotem pozwu jest nagłaśnianie przez nas patologii w firmie, w tym głównie kwestie związane z łamaniem praw pracowniczych i radykalny wzrost skali zwolnień dyscyplinarnych. W procesie po naszej stronie zeznają wieloletni pracownicy PPL, również ci, którzy zajmowali kierownicze stanowiska w firmie. Szpikowski domaga się przeprosin, których koszty wynosiłyby kilkaset tysięcy złotych. Prezes PPL nie tylko więc łamie prawa pracownicze i wykorzystuje CBA dla własnych celów, ale też próbuje zamknąć usta krytycznym związkowcom i dziennikarzom.

W związku z powyższym domagamy się od strony rządowej natychmiastowej dymisji Mariusza Szpikowskiego i przeciwstawienia się patologiom, które mają miejsce w jednym ze strategicznych przedsiębiorstw państwowych. Jeżeli zaś rząd nie jest w stanie poradzić sobie z tą sprawą, to być może powinna powstać komisja śledcza, która zbadałaby, dlaczego od wielu miesięcy nikt nic nie zrobił w sprawie przeciwdziałania nieprawidłowościom w Państwowych Portach Lotniczych.