Pół roku temu apelowaliśmy do prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, by zajął się sytuacją w Telewizji Polskiej. Pisaliśmy wtedy, że TVP to nie tylko prorządowa propaganda, ale też firma, w której na masową skalę łamane są prawa pracownicze. Prezes TVP, Jacek Kurski od wielu miesięcy narzuca różne formy umów niestandardowych, z których część jest rażąco sprzeczna z Kodeksem pracy. Wobec wielu pracowników narodowy nadawca wymusza samozatrudnienie, chociaż zgodnie z prawem powinni mieć etaty. TVP ma też wiele kontraktów z firmami zewnętrznymi, które oferują niskopłatne umowy cywilnoprawne.

Niestety od tamtego czasu nic się nie zmieniło. TVP wciąż łamie elementarne standardy profesjonalnego dziennikarstwa, zastępując informacje propagandą rządową. Jej przekaz jest pełen kłamstw, nadużyć i manipulacji. Zarazem Telewizja Polska w ostatnich miesiącach jeszcze zwiększa skalę śmieciowego zatrudnienia i omijania Kodeksu pracy. To zaprzeczenie jakkolwiek pojmowanej misji i zły przykład dla całego rynku medialnego.

W tym kontekście tym ważniejsze jest zachowanie pluralizmu na rynku medialnym. Musi istnieć alternatywa wobec TVP. Dlatego stanowczo apelujemy do prezydenta o veto w sprawie LEX TVN i żądamy, by partia rządząca zaprzestała działań godzących w wolność słowa. Zamiast atakować media komercyjne niezależne wobec władzy rządzący powinni zadbać o lepszą kondycję mediów publicznych.