Trwa kampania wyborcza. Wielu polityków mówi o potrzebie walki z kolesiostwem, nepotyzmem i zawłaszczaniem państwa przez nominatów partyjnych. Niestety za tymi deklaracjami nie kryją się żadne konkrety. Dlatego apelujemy do wszystkich największych partii o poparcie rozwiązań, które systemowo ograniczą skalę patologii.

Postulujemy wprowadzenie jawności płac. Jawność wynagrodzeń pozwoliłaby zwiększyć zaufanie do instytucji publicznych i spółek skarbu państwa. Ujawnienie wynagrodzeń, szczególnie przez osoby zajmujące ważne funkcje w życiu społecznym, ucięłoby spekulacje na temat poziomu dochodów kadry kierowniczej. Dzięki temu powszechna stałaby się wiedza, jakie są nierówności płacowe i jaki jest realny poziom płac w poszczególnych branżach i na poszczególnych stanowiskach. Jawność płac odsłoniłaby też skalę kolesiostwa i przyznawania dobrze płatnych stanowisk rodzinom i znajomym przedstawicielom władzy. Jawność płac byłaby też szansą za zniesienie nierówności płacowych między kobietami i mężczyznami oraz pozwoliłaby na skuteczne egzekwowanie zasady równej płacy za tę samą pracę. Jawność wynagrodzeń mogłaby też poprawić atmosferę w firmach, przyczynić się do wzrostu wydajności pracy i minimalizacji stresu. Jawność byłaby ważną częścią relacji opartych na zaufaniu i dialogu. Ludzie lepiej pracują, gdy ich wynagrodzenie jest ustalone na jasnych i przejrzystych zasadach.

Domagamy się też, by wzrosła liczba osób i instytucji, które miałyby obowiązek przedstawiać swój majątek. Chodziłoby tak o posłów, senatorów i ministrów, jak i członków zarządów oraz rad nadzorczych spółek skarbu państwa i członków kadry kierowniczej w instytucjach państwowych. Tego typu rozwiązania, połączone z jawnością płac, byłyby istotnym elementem tarczy przeciwko korupcji i kolesiostwu. Wysoko postawieni urzędnicy i kadry zarządzające w strategicznych firmach to osoby najbardziej narażone na korupcję i ich finanse powinny być w pełni transparentne. W kontekście trwającej kampanii wyborczej uważamy też, że każdy kandydat na posła i senatora powinien przedstawiać informacje o swoich zarobkach, majątku i miejscu pracy. Tego typu informacje pozwolą w przyszłości przeciwdziałać korupcji osoby wybranej do parlamentu.

Jednocześnie postulujemy rozszerzenie listy podmiotów objętych obowiązkiem przedstawiania sprawozdań finansowych ze swojej działalności. Wszystkie podmioty zaufania publicznego powinny przedstawiać pełną informację na temat swoich finansów. Dzięki temu cieszyłyby się większym zaufaniem, a ich członkowie oraz sympatycy wiedzieliby, na co są przeznaczane ich składki i darowizny. Szczególnie trudno pojąć, dlaczego obowiązku przedstawiania sprawozdań finansowych nie ma Kościół katolicki, dysponujący olbrzymimi środkami pieniężnymi, a niepoddany żadnej kontroli.

Innym rozwiązaniem powinno być wprowadzenie transparentnych procedur w konkursach na kierownicze stanowiska w sektorze publicznym i w spółkach skarbu państwa. Wszystkie konkursy powinny być ogłaszane publicznie, a częścią wymaganych kryteriów powinna być wiedza związana z danym stanowiskiem, doświadczenie i bezpartyjność. Ocena kandydatów powinna być dokonywana na podstawie jasnych kryteriów i publicznie dostępna. Należy też zablokować możliwość wykorzystywania pozycji w administracji do kariery w biznesie przez okres kilku lat. Przykładowo minister, który wdraża nowe prawo bankowe, powinien mieć kilkuletni zakaz pracy w sektorze bankowym. Również wszelkie konkursy na granty, dofinansowania czy wynajem nieruchomości powinny mieć jasno określone kryteria i w miarę możliwości powinna być wprowadzona zasada double blind, czyli nazwiska osób i nazw organizacji ocenianych w danym konkursie nie powinny być znane komisji oceniającej, a nazwiska oceniających nie powinny być ujawniane startującym w konkursie lub przetargu osobom lub organizacjom. Dzięki temu kolesiostwo i nepotyzm zostałyby znacznie ograniczone, a przy okazji zmniejszyłaby się skala sytuacji, gdy podmioty, które raz wygrały konkurs, z automatu wygrywają kolejne jego edycje.

Domagamy się też zrównania wynagrodzeń w sektorze publicznym pracowników zatrudnionych na tych samych stanowiskach o tym samym stażu pracy. Obecnie w wielu instytucjach państwowych i samorządowych istnieją duże nierówności w wynagrodzeniach pracowników wykonujących te same obowiązki. W ciągu ostatnich lat radykalnie wzrosły nierówności w instytucjach publicznych ze względu na brak podwyżek w budżetówce, połączony z możliwością podnoszenia pensji pracownikom wskazanym przez kierowników poszczególnych placówek. Ten patologiczny mechanizm powinien zostać zlikwidowany, a polityka płacowa powinna być uniwersalna i równo traktować wszystkich pracowników.