Związkowa Alternatywa domaga się wprowadzenia płacy minimalnej w sferze budżetowej, samorządowej, spółkach skarbu państwa oraz w firmach będących wykonawcami zleceń publicznych, która byłaby wyższa od ustawowego minimalnego wynagrodzenia o 20%. Wejście w życie tej propozycji oznaczałoby, że obecnie minimalna stawka miesięczna w sektorze publicznym wynosiłaby 5090 zł brutto.

Rozwiązanie to jest odpowiedzią na postępujący odpływ fachowców z sektora publicznego. Jego wprowadzenie podwyższyłoby niski stopień zainteresowania budowaniem kariery w sektorze publicznym. Młodzi pracownicy nie widzą dla siebie perspektyw, a doświadczeni nie chcą dłużej pracować za stawki oscylujące wokół najniższej krajowej, czują się niedoceniani i coraz częściej przenoszą się do sektora prywatnego. Trudno się temu dziwić skoro mogą zarobić dwu, a czasem nawet i trzykrotność stawek oferowanych przez instytucje publiczne. W konsekwencji z sektora publicznego odpływają wysokiej klasy fachowcy i pojawia się coraz więcej wakatów na kluczowych stanowiskach.

Związkowa Alternatywa oczekuje od rządu podjęcia natychmiastowych działań na rzecz podwyższenia standardów płacowych w sektorze publicznym i nowelizacji budżetu. Stawką jest jakość funkcjonowania państwa. Uważamy, że płacenie najniższej krajowej w administracji państwowej i samorządowej przyczynia się do odpływu wartościowych pracowników i drenażu talentów. Najwyższy czas, aby państwo dawało przykład odnośnie standardów rynku pracy.