Władze Rady Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej NSZZ „Solidarność” skierowały prywatny akt oskarżenia przeciwko członkini naszego zarządu i zarazem naszej przewodniczącej w Krajowej Administracji Skarbowej, Agacie Jagodzińskiej. W swojej skardze liderzy Solidarności twierdzą, że Jagodzińska poniżyła ich w opinii publicznej i naraziła na utratę zaufania.

Działacze centrali Piotra Dudy w swoim piśmie do sądu karnego przywołują udostępniony przez Jagodzińską wpis z profilu facebookowego Związkowej Alternatywy, w którym nazwaliśmy Solidarność „przybudówką władzy”. Inny zarzut dotyczy opinii Jagodzińskiej, że Solidarność w skarbówce dba „tylko w imię swoich interesów, a nie dobra KAS” i że „funkcyjni z Solidarności zawsze myśleli i myślą tylko o sobie”.

Treść skargi Solidarności może zdumiewać. Z jednej strony trudno pojąć, dlaczego działacze związkowi kierują sprawy do sądu karnego wobec krytycznych opinii na temat ich aktywności. Każda osoba publiczna w swojej działalności powinna liczyć się z tym, że jest oceniana nieprzychylnie przez część społeczeństwa. Dotyczy to tak polityków, jak i liderów związkowych, przedstawicieli pracodawców czy dziennikarzy.

Przede wszystkim jednak w ostatnich latach jest mnóstwo dowodów na rzecz tezy, że NSZZ Solidarność stanowi przybudówkę władzy. Od wielu miesięcy centrala Piotra Dudy wspiera Prawo i Sprawiedliwość, unika krytycznych opinii na temat polityki rządu, czerpie profity ze współpracy z partią rządzącą. Tylko w ostatnich tygodniach wzburzenie setek tysięcy pracowników wzbudziło porozumienie Piotra Dudy i Mateusza Morawieckiego, zgodnie z którym pracownicy sfery budżetowej mają otrzymać jednorazowy ochłap zamiast systemowych podwyżek.

Radzimy więc Solidarności, aby zerwała pępowinę z rządem zamiast wytaczać sprawy sądowe niezależnym związkom zawodowym. Jednocześnie informujemy, że cały nasz zarząd, podobnie jak znaczna część polskiego społeczeństwa, podziela przekonanie Jagodzińskiej, że NSZZ Solidarność obecnie jest przybudówką władzy.