Komisja Europejska zapowiedziała przyspieszenie prac nad wprowadzeniem prawa pracowników do bycia offline. Wniosek w tej sprawie jest częścią prac nad rozwiązaniami zmniejszającymi poziom stresu w miejscu pracy. Cieszymy się z inicjatywy KE. W pełni popieramy ten kierunek zmian i domagamy się, by prawo do bycia offline zostało wpisane do polskiego Kodeksu pracy!

Bycia offline oznacza nieangażowanie się w komunikację telefoniczną i elektroniczną związaną z obowiązkami służbowymi poza godzinami pracy. Pracownicy powinni mieć możliwość odłączenia się od kontaktu z firmą, by zostały zachowane granice między życiem zawodowym i osobistym. Zgłaszaliśmy ten postulat już wiele miesięcy temu, ale niestety polski rząd nie dba o pracowników.

W ostatnich latach, między innymi z powodu epidemii, znacznie wzrósł odsetek pracowników wykonujących swoje obowiązki służbowe zdalnie. Tymczasem z międzynarodowych badań wynika, że osoby zatrudnione zdalnie często pracują znacznie dłużej niż te wykonujące swoje obowiązki w zakładzie pracy.

Uważamy, że dyspozycyjność pracowników odnośnie komunikacji mailowej czy telefonicznej powinna być traktowana jako czas pracy. Odbieranie telefonów od pracodawcy lub odpisywanie na korespondencję służbową to praca, która powinna być wynagradzana. Gdy takie regulacje znajdą się w Kodeksie Pracy, pracownicy będą mogli w sądach pracy domagać się wynagrodzeń za cały czas dyspozycyjności wobec pracodawcy. W ten sposób rozszerzone zostałoby pojęcie nadgodzin, za które pracownicy musieliby dostawać wynagrodzenie.