Standardy systemu sprawiedliwości w Polsce są coraz niższe, a zarazem narastają represje wobec niezależnych związków zawodowych. Właśnie dowiedzieliśmy się, że w błyskawicznym, niejawnym procesie, bez przesłuchania stron ani nawet poinformowania nas, że proces miał miejsce, sąd postanowił zakazać strajku w ZUS na dwa tygodnie. Tymczasem sprawy o przywrócenie bezprawnie zwolnionych z pracy liderów związkowych trwają 2-3 lata. Tak działa wymiar sprawiedliwości w państwie PiS.

Związkowa Alternatywa oczywiście zwróci się do sądu z wnioskiem o przedstawienie uzasadnienia tej bulwersującej decyzji i będzie się odwoływać. Natomiast nie zamierzamy rezygnować z akcji strajkowej w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, przy czym być może zostanie ona nieco przesunięta w czasie. Dlatego zwróciliśmy się do władz Zakładu z wnioskiem o przekazanie nam kontaktów do wszystkich pracowników ZUS celem przeprowadzenia referendum strajkowego. Jeśli ZUS odmówi, będzie to dla nas i opinii publicznej jasny sygnał, że Zakład jest zdeterminowany, by łamać prawo i nie uznawać podstawowych praw związków zawodowych.

Prezes ZUS, Gertruda Uścińska w ciągu ostatnich miesięcy rażąco łamie przepisy prawa pracy, odmawiając wejścia z nami w spór zbiorowy na tle płacowym, utrudniając funkcjonowanie naszego związku w Zakładzie i zwalniając dyscyplinarnie naszą liderkę, Ilonę Garczyńską bez zgody związku. Dlatego nasze stanowisko jest jasne: Garczyńska musi być przywrócona do pracy, a zarazem wszyscy pracownicy ZUS muszą otrzymać znaczne podwyżki płac.

Władze ZUS popełniają dokładnie te same błędy, co w 2018 roku zarząd Polskich Linii Lotniczych LOT. Wtedy prezes narodowego przewoźnika, Rafał Milczarski uparcie próbował zastraszyć niezależne związki zawodowe i zaocznymi decyzjami sądu blokował akcję strajkową. W efekcie i tak doszło do strajku, a niedawno Sąd Najwyższy ostatecznie potwierdził, że strajk był legalny.

Związkowa Alternatywa jest zbulwersowana olbrzymią skalą bezprawia i represji naszego związku ze strony nominatów PiS-owskiej władzy. Dlatego rozważamy przeprowadzenie spontanicznego strajku w ZUS bez decyzji sądu ani zgody pracodawcy. Historia Polski zna takie przypadki. Gdy władza notorycznie łamie prawo, prześladuje niezależne związki zawodowe i oferuje pracownikom śmieciowe warunki zatrudnienia, akcja strajkowa wynika ze stanu wyższej konieczności.