Zamiast wprowadzić stan klęski żywiołowej, a zarazem uruchomić realną pomoc dla setek tysięcy polskich pracowników, jak też ludzi pozbawionych pracy, rząd planuje wypowiedzieć wojnę ludziom pracy. Związkowa Alternatywa nie zgadza się na żadne rozwiązania, które kwestionowałyby prawa pracownicze na poziomie państwa, branży i zakładu pracy.

Tymczasem w kolejnych wersjach tarcz antykryzysowych władza przemyca coraz więcej antypracowniczych rozwiązań.
W kolejnych tarczach mamy między innymi możliwość radykalnej obniżki płac, skrócenia dobowego i tygodniowego odpoczynku od pracy, jak też wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy. Kilka dni temu rząd zapowiedział też zwolnienia i pogorszenie standardów pracy w sektorze publicznym.

Minęło kilka dni i okazało się, że rząd przygotowuje kolejne antypracownicze rozwiązania, które w konsekwencji mogą doprowadzić do zdemolowania dużej części polskiego prawa pracy. Rząd rozważa między innymi możliwość przyznania pracodawcom prawa do kierowania pracowników na przymusowy urlop. Są też planowane ułatwienia odnośnie zwolnień pracowników, nawet przy pominięciu procedury zwolnień grupowych. Istotnym ułatwieniem dla pracodawców ma być też możliwość zawieszenia układów zbiorowych, porozumień i regulaminów czy programów dobrowolnych odejść. Słyszymy też o możliwości zawieszenia Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.

Wszystkie powyższe rozwiązania traktujemy jako próbę zamachu na nasze podstawowe prawa. Nie wyrażamy zgody, aby kryzys był wykorzystywany przez rząd do pogorszenia warunków pracy i płacy. Wręcz przeciwnie, kryzys już teraz pokazał, że polski rynek jest zbyt elastyczny, a prawa pracownicze są w zbyt małym stopniu chronione. Dotyczy to między innymi gigantycznej skali umów cywilno-prawnych, niewypłacania wynagrodzeń na czas czy zwolnień pracowników objętych ochroną związkową. Zamiast respektować istniejące prawo i eliminować patologie, rząd chce dekretem wprowadzić prawo dżungli.

Nie ma żadnego uzasadnienia, aby pracodawca ustalał, kiedy pracownik ma brać urlop wypoczynkowy. To w praktyce odbiera sens pojęciu urlopu. W sytuacji kryzysu tym bardziej niedozwolone powinny być ułatwienia w procesie zwolnień grupowych.

Kryzys pokazał, że w Polsce brakuje układów zbiorowych i gdyby one istniały, znacznie bardziej precyzyjnie mogłaby być adresowana pomoc od państwa. Jednak zamiast dodatkowego umacniania nielicznych układów zbiorowych, rząd chce je rozbijać.

Możliwość zawieszenia ZFŚS nie ma zaś żadnego uzasadnienia, gdyż jest to fundusz, który w tej samej mierze należy do pracodawcy, jak i strony pracowniczej. Jego zawieszenie byłoby więc zwykłym bezprawiem.

Planowane zmiany naruszają Kodeks Pracy i Konstytucję RP. Związkowa Alternatywa wyraża zdecydowany sprzeciw wobec propozycji rządowych, które stanowią zachętę do otwartej konfrontacji z ludźmi pracy. Nie godzimy się na wprowadzenie żadnego z powyższych rozwiązań, a próby forsowania ich odbieramy jako zachętę do wchodzenia w spory zbiorowe i przeprowadzanie akcji strajkowych. Skoro rząd nie ma pomysłu na walkę z kryzysem, powinien podać się do dymisji. Wciąż czekamy też, kiedy czołowi polscy politycy wyrażą solidarność ze społeczeństwem i sami obniżą sobie wynagrodzenia o przynajmniej 40%.