Apelujemy do nowego rządu o zmianę przepisów dotyczących mobbingu. Obecnie przepisy Kodeksu pracy nie zakładają żadnych kar dla sprawców mobbingu. Trudno się z tym pogodzić, biorąc pod uwagę fakt, że mobbing często jest formą brutalnej przemocy psychicznej, a niekiedy też fizycznej wobec pracownika. Zgodnie z obowiązującymi przepisami pracownik ma prawo domagać się odszkodowania od firmy, w której padł ofiarą mobbingu. Nie ma natomiast żadnej sankcji karnej wobec osoby mobbingującej. Ponadto liczba procesów zakończonych przyznaniem ofiarom mobbingu odszkodowania jest co roku śladowa i nie przekracza kilkudziesięciu przypadków. Dzieje się tak, choć mobbing jest zjawiskiem powszechnym, które dotyczy setek tysięcy pracowników. Innymi słowy obowiązujące przepisy nie działają.

Dlatego uważamy, że prawo na tym obszarze powinno być radykalnie zaostrzone.  Droga do uzyskania odszkodowania powinna być prostsza, a kwoty wypłacane ofiarom mobbingu powinny być wyższe. Mobbing jest formą przemocy i powinien podlegać sankcjom karnym również wtedy, gdy przytrafia się nieregularnie lub dotyczy jednostkowej sytuacji. Mobbing niekiedy prowadzi do tragedii i dlatego Państwowa Inspekcja Pracy powinna otrzymać kompetencje do szybkiej interwencji w sprawach o mobbing. Jeśli zgłoszone zachowanie znosiłoby znamiona mobbingu, osoba mobbingująca powinna być natychmiastowo odseparowana od ofiary. W Kodeksie pracy powinny znaleźć się też zapisy dotyczące komisji antymobbingowej. Członkami takiej komisji powinny być osoby niezależne od stron konfliktu. W praktyce zazwyczaj osobą posądzoną o mobbing jest pracodawca lub jego przedstawiciel, więc to nie pracodawca powinien wskazywać członków takiej komisji. Najlepiej gdyby to była Państwowa Inspekcja Pracy.

Przede wszystkim jednak za mobbing powinna grozić odpowiedzialność karna. Naszym zdaniem sprawcy mobbingu powinni być karani wysokimi grzywnami, a w skrajnych przypadkach karą ograniczenia lub pozbawienia wolności. Innym instrumentem kary za mobbing powinno być pozbawienie prawa do sprawowania funkcji kierowniczej na okres kilku lat. Osoba, która prześladuje podwładnych, nie powinna kierować jakimkolwiek zespołem.

Podobne przepisy powinny być przyjęte odnośnie dyskryminacji w miejscu pracy. W obecnym kształcie prawnym osoby dopuszczające się dyskryminacji również w praktyce pozostają bezkarne.