W dniu 19 września 2019 r. w Warszawie sąd apelacyjny na posiedzeniu niejawnym postanowił oddalić wniosek Państwowych Portów Lotniczych o zabezpieczenie pozwu w postaci zablokowania wywiadu, w którym Piotr Szumlewicz krytykował łamanie praw pracowniczych w firmie. W ten sposób sąd apelacyjny zmienił decyzję sądu okręgowego, który przychylił się do woli powoda.

Wniosek o zabezpieczenie pozwu był częścią procesu o ochronę dóbr osobistych firmy, który PPL wytoczył przeciwko Piotrowi Szumlewiczowi oraz wydawcom i dziennikarzom portalu strajk.eu. Przedmiotem pozwu jest wywiad opublikowany w grudniu ubiegłego roku: https://strajk.eu/pracownicy-jak-woda-w-akwarium-rozmowa.

PPL w ramach zadośćuczynienia domaga się 20 tys. zł na rzecz Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt „Na Paluchu” oraz przeprosin przez pięć dni z rzędu w pięciu ogólnopolskich dziennikach na pierwszej stronie. Firma chce też, aby przeprosiny widniały przez dwa tygodnie na portalach pięciu dzienników. W ramach zabezpieczenia pozwu firma chciała też usunięcia z sieci spornego materiału.

Jak pisze sąd w swojej decyzji: „Tekst powstał celem poinformowania społeczeństwa o postulatach związkowych i podjętych przez związki działaniach a także o stanowisku związkowca Piotra Szumlewicza w związku z problemami, jakie mają pracownicy powoda. Niewątpliwie społeczeństwo powinno być informowane o działalności państwowych spółek, w tym Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”.

(…)

W interesie publicznym leży niewątpliwie, aby prasa miała możliwość publikacji materiałów, zawierających informacje i opinie na temat przedsiębiorstw państwowych i spraw, budzących zainteresowanie ogółu obywateli.  Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska Sądu I instancji, że nie istnieje w zadanym stanie faktycznym żaden ważny interes publiczny, uzasadniający oddalenie wniosku o zabezpieczenie poprzez zakazanie publikacji. Chybione jest twierdzenie, że kwestia stosunków powoda jako państwowego pracodawcy z osobami zatrudnionymi przez niego oraz z organizacjami związkowymi nie stanowi przedmiotu publicznej działalności. Nie ulega wątpliwości, że spory związków zawodowych i państwowych przedsiębiorstw, dotowanych ze Skarbu Państwa, powinny być jawne i publiczne.

(…)

W sprawie niniejszej interes publiczny, uzasadniający oddalenie wniosku o zabezpieczenie istnieje i przejawia się w tym, że wywiad dotyczy sytuacji związku zawodowego u największego polskiego pracodawcy w branży lotniczej i pozalotniczej. Wszystkie relacje w tego typu przedsiębiorstwach na linii pracodawca, pracownik, organizacja związkowa wymagają dla transparentności działań i kontroli społecznej, relacjonowania zarówno sporów, jak i porozumień pomiędzy państwową spółką a pracownikami”.

Od czasu publikacji wywiadu będącego przedmiotem procesu minęło już ponad 9 miesięcy. Przez ten czas prezes PPL Mariusz Szpikowski nie zmienił swojej polityki, a wręcz podejmował kolejne działania potwierdzające krytyczne tezy zawarte w wywiadzie. Szpikowski wciąż nie dba o prawa pracownicze i dyskryminuje część zakładowych związków zawodowych. Zarządza strachem, a firmę traktuje jak swój prywatny folwark. Dlatego po raz kolejny apelujemy o dymisję Szpikowskiego i pilną interwencję ministra infrastruktury, Andrzeja Adamczyka, mającą na celu wyeliminowanie patologii z firmy.