Liderka Związkowej Alternatywy w Krajowej Administracji Skarbowej, Agata Jagodzińska prawomocnie wygrała proces z funkcjonującą w skarbówce Solidarnością!

Kilka miesięcy temu działacze centrali Piotra Dudy oskarżyli Jagodzińską o naruszenie dóbr osobistych – poniżenie ich w opinii publicznej i narażenie na utratę zaufania. Związkowcy Solidarności w swoim piśmie do sądu karnego przywołali udostępniony przez Jagodzińską wpis z profilu facebookowego Związkowej Alternatywy, w którym nazwaliśmy Solidarność „przybudówką władzy”. Inny zarzut dotyczył opinii Jagodzińskiej, że Solidarność w skarbówce działa „tylko w imię swoich interesów, a nie dobra KAS” i że „funkcyjni z Solidarności zawsze myśleli i myślą tylko o sobie”.

Proces karny ze strony Solidarności odebraliśmy ze zdziwieniem. Każda osoba publiczna w swojej działalności powinna liczyć się z tym, że jest oceniana nieprzychylnie przez część społeczeństwa. Dotyczy to tak polityków, jak i liderów związkowych, przedstawicieli pracodawców czy dziennikarzy. Przede wszystkim jednak w ostatnich latach jest mnóstwo dowodów na rzecz tezy, że NSZZ Solidarność stanowi przybudówkę władzy. Od wielu lat centrala Piotra Dudy wspiera Prawo i Sprawiedliwość i czerpie profity ze współpracy z partią Jarosława Kaczyńskiego. Również w ostatnich dniach wielu działaczy Solidarności zaangażowało się w organizację marszu organizowanego przez Prawo i Sprawiedliwość.

Sąd karny umorzył sprawę i uznał, że słowa naszej liderki były dozwoloną krytyką działalności publicznej. Cieszymy się z wyroku i gratulujemy adwokatom, którzy prowadzili sprawę naszej liderki w KAS, Piotrowi Bocianowskiemu i Zuzannie Miąsko. Solidarności radzimy zaś, aby zerwała pępowinę z PiS-em zamiast wytaczać sprawy sądowe niezależnym związkom zawodowym.